Czego się dowiesz:
- Jakie konsekwencje poniósł 25-letni Polak za żart o broni na lotnisku w Pyrzowicach?
- Dlaczego obywatel Gruzji został zatrzymany po przylocie do Pyrzowic?
- Co powiedział ppor. Szymon Mościcki na temat reakcji Straży Granicznej na żarty o broni?
- Gdzie został przewieziony Gruzin po zatrzymaniu na lotnisku?
Lotnisko w Pyrzowicach. Nieudany żart o broni i jego konsekwencje
Podczas odprawy biletowo-bagażowej na lotnisku w Pyrzowicach, 25-letni Polak zgłosił się do odprawy przed planowanym lotem do Marsa Alam w Egipcie. W trakcie rutynowych czynności, ku zaskoczeniu obsługi, oświadczył, że w jego bagażu znajduje się broń. Sytuacja ta wymagała natychmiastowej reakcji służb. Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych przystąpili do szczegółowej kontroli bagażu, jednak po dokładnym sprawdzeniu nie znaleziono żadnej broni ani innych niebezpiecznych przedmiotów.
Pomimo braku zagrożenia, mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych za popełnienie wykroczenia zgodnie z art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy Prawo Lotnicze. Co więcej, kapitan statku powietrznego zdecydował, że nie pozwoli 25-latkowi wejść na pokład samolotu, co uniemożliwiło mu realizację zaplanowanej podróży.
„Po raz kolejny przypominamy, że Straż Graniczna traktuje bardzo poważnie wszelkiego rodzaju zgłoszenia o podłożeniu bomby, jak również żarty dotyczące rzekomego posiadania przez podróżnych w bagażu materiałów wybuchowych, które są następnie skrupulatnie weryfikowane” - przypomniał ppor. Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
Lotnisko w Pyrzowicach. Gruzin zatrzymany i natychmiast odprowadzony do więzienia
Tego samego dnia, 1 września, na lotnisku w Pyrzowicach doszło do kolejnego poważnego incydentu. Tym razem do kontroli granicznej stawił się 34-letni obywatel Gruzji, który przyleciał z Kutaisi. Podczas standardowych procedur okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości. Sąd Rejonowy w Mławie wydał za nim nakaz aresztowania za kradzież z włamaniem, a Gruzin miał odbyć karę czterech miesięcy pozbawienia wolności.
W wyniku tego odkrycia, funkcjonariusze Straży Granicznej natychmiast zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do Zakładu Karnego w Wojkowicach, gdzie ma odbyć zasądzoną karę. Gruzin nie miał możliwości kontynuowania swojej podróży, a jego przylot do Polski zakończył się pobytem za kratkami.
źródło: Dziennik Zachodni