środa, 11 wrzesień 2024 17:23

Skandal na trasie do Gliwic

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Skandal na trasie do Gliwic Skandal na trasie do Gliwic Fot: pixabay

Do szokującego zdarzenia doszło na trasie z Czerwionki-Leszczyn do Gliwic, gdzie 17-latek, bez prawa jazdy, prowadził autobus, co zakończyło się wypadkiem. W zderzeniu z samochodem osobowym ucierpiał jeden z pasażerów, a pojazd udostępnił nastolatkowi pracownik Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gliwicach. Wydarzenie wywołało falę kontrowersji i natychmiastową reakcję firmy, która podjęła decyzję o zwolnieniu odpowiedzialnego pracownika. To incydent, który stawia pytania o bezpieczeństwo pasażerów i odpowiedzialność w transporcie publicznym.

Czego się dowiesz:

  • Jak doszło do tego, że 17-latek prowadził autobus bez prawa jazdy?
  • Kto udostępnił pojazd nieletniemu kierowcy?
  • Jakie działania podjęło Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Gliwicach po wypadku?
  • Jakie były skutki wypadku dla pasażerów autobusu?
  • Jakie konsekwencje czekają osoby odpowiedzialne za to zdarzenie?

Jak doszło do wypadku?

Do niecodziennego wypadku doszło na trasie z Czerwionki-Leszczyn do Gliwic, gdzie 17-letni chłopak, nieposiadający prawa jazdy, usiadł za kierownicą autobusu. W Knurowie autobus prowadzony przez nastolatka zderzył się z samochodem osobowym. Chociaż zdarzenie nie miało poważnych skutków dla kierowców, jeden z pasażerów autobusu przewrócił się i potrzebował pomocy medycznej. Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę, która oceniła stan poszkodowanego.

Kto udostępnił pojazd 17-latkowi?

Jak ustaliła policja, autobus został udostępniony nastolatkowi przez 23-letniego pracownika Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gliwicach. W wyniku wewnętrznego dochodzenia firma natychmiast zareagowała, podkreślając, że nie była świadoma sytuacji, i wyraziła zdecydowaną dezaprobatę dla zachowania pracownika. Kierownik działu ruchu autobusowego PKM Gliwice, Patryk Kostrzewski, poinformował o decyzji o dyscyplinarnym zwolnieniu odpowiedzialnej osoby.

Jakie kroki podjęło pkm Gliwice?

Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Gliwicach po wypadku ogłosiło, że zamierza wprowadzić dodatkowe procedury, które mają zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Wśród tych działań znajdą się prawdopodobnie bardziej rygorystyczne kontrole dotyczące dostępu do pojazdów służbowych oraz wzmocnione procedury bezpieczeństwa. Wciąż trwa dochodzenie, które wykaże, jakie dokładnie były okoliczności udostępnienia pojazdu 17-latkowi.

Na trasie z Czerwionki-Leszczyn do Gliwic doszło do niecodziennego wypadku, w którym 17-latek bez prawa jazdy prowadził autobus. Pojazd zderzył się z samochodem osobowym w Knurowie, a jeden z pasażerów autobusu odniósł lekkie obrażenia. Policja ustaliła, że autobus został udostępniony przez 23-letniego pracownika Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gliwicach, który został zwolniony dyscyplinarnie. Firma zapowiedziała wprowadzenie dodatkowych środków ostrożności, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Sprawa najprawdopodobniej znajdzie swój finał w sądzie.

To zdarzenie przypomina nam, jak ważna jest odpowiedzialność za działania, szczególnie w branżach, które bezpośrednio wpływają na bezpieczeństwo innych ludzi. Wystarczy jeden nieodpowiedzialny krok, aby zagrozić zdrowiu lub życiu pasażerów. Bezpieczeństwo powinno zawsze być priorytetem, zarówno dla firm, jak i pracowników.

źródło: tvn24.pl